W dzisiejszych czasach klawiatura jest niezbędnym elementem wyposażenia każdego komputera. To właśnie za jej pomocą możemy wprowadzać dane, pisać dokumenty czy grać w gry. W marketach, takich jak Media Markt, dostępnych jest wiele różnych modeli klawiatur, od prostych i tanich po bardziej zaawansowane modele dla graczy. W tym artykule przedstawimy najważniejsze cechy i różnice pomiędzy poszczególnymi klawiaturami, aby pomóc w wyborze odpowiedniego modelu dla potrzeb użytkownika.

Klawiatura Modecom MCTPK2 VOYAGER

Mimo, że urządzenie jest mniejsze od klawiatury Modecom Volcano LanParty (która jest już nijaka ze względu na blok numeryczny, oraz wszystkie krawędzie), to i tak robi spore wrażenie. W urządzeniu nie czuć jednak "ściskania". Konstrukcja jest bardzo "spłaszczona", a jej grubość w najgrubszym miejscu wynosi niecałe 16 mm. Obudowa jest trochę za wąska dla małych klawiszy. Wystają one o kilka milimetrów z obudowy, przez co trudno dostrzec przerwy między nimi. Zostały one również zaokrąglone na krawędziach. Czcionka jest czysta i delikatna. Subtelne białe podświetlenie jest subtelne, a całość niemal przypomina klawiaturę w "lepszych" laptopach. Choć sprawia wrażenie lekkiej, całość jest ciężka i waży ponad kilogram. Doposażone w możliwości multimedialne klawisze funkcyjne Fn mogą służyć do wyciszania i zmiany aktualnego utworu. Kursory posiadają regulację intensywności podświetlenia oraz opcję jego całkowitego wyłączenia.

Na prawym boku znajdziemy panel dotykowy o wymiarach 8 x8 centymetrów, a pod nim dwa przyciski. Jest on znacznie większy od rozwiązania, które stosowałem w laptopie Acer. Oznacza to, że powierzchni jest sporo. By zrobić tę przestrzeń, usunięto blok numeryczny (oraz klawisze, które zwykle znajdują się nad kursorami). Zostały one przesunięte bardziej w lewo. Może brakować trochę takich klawiszy jak "home" i "print screen", ale większość aplikacji multimedialnych nadal może działać bez nich. Konieczne będzie bezprzewodowe ładowanie sprzętu. Na prawej stronie urządzenia znajduje się port microUSB. To tutaj włożysz 50 cm kabel, aby podłączyć klawiaturę do komputera. Deklarowany czas pracy różni się w zależności od intensywności podświetlenia. Jego wyłączenie może zająć od 10 do 23 godzin. Wydaje się, że zapewnienia producenta są prawdziwe. Po 9 godzinach testów sprzęt zaczął się domagać prądu i odmówił współpracy. Podłączona klawiatura ładuje się, ale nie można z niej korzystać jednocześnie, jeśli "nano odbiornik", który znajduje się w porcie USB, nie jest naładowany. Przełącznik klawiatury i nóżki są niewielkie, ale zabezpieczają sprzęt przed przypadkowym poruszeniem.

MC-TPK2 to klawiatura membranowa typu nożycowego. Oznacza to, że cała jej powierzchnia jest pokryta membranami. Aby ją aktywować, wciskamy klawisz. Gumowa część naciska na membranę, a sygnał o tym "leci" z powrotem do komputera. Jest to "mechanizm nożycowy", a akcesorium to plastikowy element w kształcie nożyc, który stabilizuje przycisk. Zmniejsza też odległość potrzebną do aktywacji klawisza, dając szybsze odczucia. Rozwiązanie to jest trwalsze od klawiatur nie nożycowych, ale jest droższe. W praktyce sprzęt sprawdza się bardzo dobrze i po testach mechanicznego Volcano LanParty szybko udało mi się do niego przyzwyczaić.

Touchpad jest o tyle funkcjonalny, że można go wykorzystać do powiększania lub zmniejszania zawartości dokumentu. Można to zrobić po prostu głaszcząc go dwoma palcami. Wyróżnia się on zdecydowanym kliknięciem i szybką aktywacją dużych przycisków pod nim. Te dwa przyciski to najlepsze, co mogłem znaleźć, by na nie narzekać. Brakuje mi również możliwości zablokowania touchpada. Nie będziemy mieli możliwości zagrania w Tekkena, bo nie wykryje on bardziej złożonych kombinacji wielu klawiszy. Niepokojące jest również to, że klikanie w klawisze na środku powoduje uginanie się całej konstrukcji. Jest to jednak bezpieczne i mieści się w zamierzonym przez producenta zakresie. Problemem może być brak diody sygnalizującej stan klawisza Capslock. Fajnie byłoby mieć podgląd na stan baterii i wzmiankę o tym w ramach instukcji. Wystarczyłyby trzy diody, które migają w zależności od stanu baterii. Innych wad nie znalazłem, więc przejdźmy do podsumowania.

Klawiatura MC-TPK2 Voyager dobrze spisała się w swojej zamierzonej roli. Klawiatura MC-TPK2 Voyager to kompaktowa konstrukcja i bezprzewodowa praca na odległość do 10 metrów. Charakteryzuje się minimalistycznym, ale eleganckim, wyglądem. Urządzenie to świetnie sprawdza się jako mobilne centrum sterowania. Posiada podświetlenie klawiszy i ich mechanizmu. Może być wykorzystywana w sali konferencyjnej, salonie, a także jako fizyczne przedłużenie klawiatury w tablecie. Może być również wykorzystywana do gier i wytrzymuje około 10 godzin. Jakość wykonania jest dobra.

Klawiatura HyperX Alloy Elite

Wygląd urządzenia można określić jako prostokątną, ascetyczną konstrukcję AlloyFPS z podkładką pod nadgarstki i przyciskami na górze. Oddzielone jest to podświetlaną linią, która biegnie od sekcji klawiszy. Ważnym elementem konstrukcji jest metalowa ramka, która podtrzymuje klawisze. Jest to świetne rozwiązanie. Sprzęt jest niezwykle stabilny, a materiał wydaje się być odporny na wszelkie przetarcia. Jest też łatwy do utrzymania w czystości. Klawisze są umieszczone wysoko i wystają kilka milimetrów poza swoją obudowę. Zostały wyprofilowane tak, aby opuszki palców miały swoje zagłębienia. Dodatkowo są one pokryte mieszanką gumy z tworzywem sztucznym. Klawisze są bardzo czytelne i przyjemne wizualnie. Funkcje multimedialne były dostępne w tańszym modelu poprzez wciśnięcie klawisza Fn oraz klawiszy funkcyjnych. Przyciski multimedialne zostały dodane do konstrukcji w dodatkowej sekcji na górze. Do sterowania głośnością służy szeroka rolka. Na lewym boku umieszczono trzy prostokątne przyciski. Jeden pozwala na regulację intensywności podświetlenia, a drugi umożliwia przełączenie jego trybu. Trzeci przycisk aktywuje "Game Mode", który zabezpiecza nas przed przypadkowym wciśnięciem klawisza Windows.

Do omówienia pozostaje jeszcze podkładka pod nadgarstki. Grubość podkładki i proces montażu nie są tak imponujące jak w przypadku Alloy Elite, ale i tak jest bardzo dobrze. Nie jest ona zbyt duża, a plastik, z którego została wykonana jest elastyczny i cienki. Zostało również ogumowane, aby poprawić ergonomię. W prawym obszarze jest gładkie, natomiast obszar pod literami i klawiszami jest chropowaty. Jest to świetne rozwiązanie. Gdyby całość była gładka, jak w prawej części, szybko osadzałby się tam pot, zmuszając nas do łez i wycierania twarzy. Zestaw jest ciężki. Byłem przekonany, że w środku pudełka znajduje się coś więcej. Klawiaturę zasilać będzie gruby kabel w oplocie oraz dwie wtyczki USB 2.0. Wynika to z faktu, że z tyłu klawiatury znajduje się tylko jedno złącze przelotowe. Jest to miły dodatek, ale wolałbym, aby znajdowało się ono z boku klawiatury, a nie z tyłu. Poza tym łatwiej byłoby zastosować standard 3.0. W zestawie znajdziemy podkładki chroniące sprzęt przed przypadkowym przesuwaniem się po blacie, a także stabilne nóżki. W ramach gratisu dołączymy również kilka wymiennych klawiszy wykonanych z metalu.

Powinniśmy jeszcze zwrócić uwagę na podświetlenie, mimo, że zakryliśmy walory estetyczne. Jak już wspomniałem, można wybrać dowolny kolor, byleby był to czerwony. Są cztery tryby, w których można regulować intensywność światła, zaczynając od poziomu 1 (wyłączony), a kończąc na najwyższym. Istnieje wiele rodzajów animacji, które wykorzystują podświetlenie.

  • Najprostsza - klawiatura świeci stałym światłem.
  • Oddychające - Podświetlenie włącza się/wyłącza
  • Reaktywne - Stałe podświetlenie sekcji multimedialnej wraz z paskiem oddzielającym je od używanych klawiszy przez pewien czas po aktywacji
  • Kręgi wodne - Po naciśnięciu podświetlenie rozchodzi się od wciśniętego klawisza
  • Fala - Ruchome podświetlenie sekcji klawiszy
  • Custom - Można wybrać podświetlane klawisze.

Klawiatura HyperX Alloy Elite jest oparta na technologii przełączników mechanicznych Cherry MX Red. Ma rasową "czerwień", metalową ramę, która ją usztywnia, bogate opcje regulacji podświetlenia i odłączaną podkładkę pod nadgarstki. Cechuje ją również nienaganne wykonanie, miłe w dotyku przyciski z wyraźną czcionką, bardzo przyjemne dla oka czerwone podświetlenie oraz duże możliwości personalizacji. Z tyłu znajdziemy również port USB 2.0 w razie potrzeby. Ogólnie rzecz biorąc wygląda to świetnie. Na cenę nie będziemy narzekać. 450 polskich złotych to uczciwa cena za tego typu sprzęt. W gratisie powinniśmy otrzymać również pokrowiec na klawiaturę. Producent oferuje również wersję z niebieskimi przełącznikami, która może służyć do wprowadzania dużej ilości tekstu. Bardziej uniwersalna jest wersja z brązowymi.

Klawiatura Razer BlackWidow Chroma v2

Opakowanie nie straszy nas obrazkami płomieni, wstawkami w kolorze czerwonym i nadmiarem informacji. Ma czarno-zieloną kolorystykę, która sprawi, że nie dostaniemy ataku epileptycznego. Błyszcząca grafika klawiatury widoczna jest od frontu. Poniżej znajduje się "okienko", zawierające jeden przycisk, który pozwala nam na inspekcję mechanizmu. Jest to przycisk "demo", który nie jest częścią klawiatury. Druga część pakietu nie zawiera żadnych specyfikacji. Nie ma w niej również żadnych danych o wymiarach, kablach USB itp. Zamiast tego zamieszczono trzy grafiki i informacje marketingowe oraz tabelkę porównującą różne rodzaje przełączników mechanicznych. O tym pisałem już we wstępie. Miłym zaskoczeniem jest zapach materiału ochronnego, który chroni sprzęt przed uszkodzeniem w kartonie. Przywołuje wspomnienia moich pierwszych konsol i wszystkich gier, w które grałem będąc jeszcze w przedszkolu. Moje uznanie. Znajdziemy też instrukcję obsługi w typowym dla marki formacie.

Konstrukcja jest duża i dzięki swoim wymiarom daje poczucie bezpieczeństwa i stabilności. Sprzęt jest atrakcyjny wizualnie, ma dużo kątów, wycięć i kształtów. Obudowa jest ciemna i prawie czarna. Została pokryta mieszanką gumowo-plastikową. Lakier nałożono w taki sposób, że faktura wydaje się nieco chropowata. Na spodzie oparcia dłoni znajduje się kawałek błyszczącego plastiku z logo. Będzie on świecił po podłączeniu do niego klawiatury i komputera. Ten sam błyszczący plastik osadzony jest w ramce nad klawiaturą numeryczną. Znajduje się w niej sekcja diod LED, które wskazują Caps Lock, Num Lock i Scroll Lock, a także tryby Gaming i Macro. Projektanci Razera chcieli być nietypowi, więc pierwsza dioda w sekcji to Caps, a kolejna to Num, oznaczona jedynką. Białe światło emitowane przez diody jest tak subtelne, że niestety trudno je dostrzec w świetle dziennym. Po lewej stronie zobaczymy blok z pięcioma klawiszami makro. Szkoda, że przestrzeń je oddzielająca jest tak mała.

Testując klawiatury, zauważyłem tendencję do osadzania klawiszy w nowych modelach. Czasami może się to odbić negatywnie na doświadczeniach użytkownika. Tak też było w przypadku starszej klawiatury Chroma. W modelu V2 klawisze są osadzone, czyli nadal znajdują się w swoich zagłębieniach. O wrażeniach porozmawiamy w dalszej części. Tutaj powiem tylko, że nowy model ma klawisze osadzone tak jak poprzednio. Nowością jest dołączona do zestawu podpórka pod dłonie. Nie jest to typowa "plastikowa" podpórka pod dłonie, która automatycznie podnosi cenę o 100 zł. Jest to raczej poduszka, która pasuje do podkładki. Jest ona również wykończona tkaniną. W obudowach dwóch części ukryte są magnesy, które służą do połączenia modułu z klawiaturą. Ta podkładka pod nadgarstki jest moją ulubioną. Po jej zdjęciu od razu rzuca się w oczy.

Podświetlenie klawiatury jest spektakularne. Biały "backplate", który znajduje się pod blokiem klawiszy, potęguje natężenie, a także podświetla niektóre klawisze. Ta klawiatura jest najbardziej podświetloną, jaką kiedykolwiek widziałem. Klawiatura zmienia kolor stopniowo, korzystając domyślnie z palety RGB. Robi to jednak w sposób dyskretny. Mamy jeszcze następujące efekty podświetlenia:

  • Wave - Podświetlenie klawiatury w wybranym kierunku
  • Constant - Diody LED będą świecić w wybranym kolorze
  • Breathing - Podświetlenie włącza się i wyłącza zgodnie z wybranym kolorem
  • Reaktywne - Podświetlenie będzie widoczne po naciśnięciu klawisza, a następnie zanika.
  • Kręgi wodne - Po naciśnięciu podświetlenie rozchodzi się od naciśniętego klawisza
  • Efekt migoczącej gwiazdy - Każdy klawisz będzie się zapalał, a następnie gasł w różnym czasie
  • Ogień - Podświetlenie imituje kolor i ruch płomienia
  • Klawisze są wyprofilowane tak, aby dostosować się do ergonomii palca, który jest na nich ułożony. Mogę zapewnić, że ich powierzchnia będzie nieco mniejsza niż zwykła powierzchnia klawiatury. Zamiast czcionki w stylu Quake'a, tym razem zastosowano czytelną i elegancką czcionkę.

Weźmy to wszystko razem pod uwagę. Klawiatura jest wykwintnie wykonana. Mimo że jest stonowana i elegancka, całość rzuca się w oczy bardziej niż wszystkie błyszczące "gamingowe" projekty. Czcionki są wyraźne i czytelne. Ukryty pod nimi mechanizm, nawiązujący do "niebieskich przełączników", został przez producenta poprawiony tak, że jest mniej irytująco głośny i nie klika tak często. Istnieją dwie wersje klawiatury, każda z innymi przełącznikami. Dodatkowym bonusem jest świetne podświetlenie. Jest ono bardzo dobrze wykonane. Biały backplate potęguje efekt, ale nie rzuca się zbytnio w oczy. Animacje takie jak efekt symulacji płomienia są wspaniałe. Dodatkowa podpórka pod dłonie jest najlepsza jaką widziałem.